Wpadka Hartwich. Opublikowane nagranie nie pozostawia wątpliwości
W środę w Sejmie odbyło się głosowanie nad wnioskiem o odrzucenie projektu w pierwszy czytaniu projektu ustawy o Polskim Instytucie Rodziny i Demografii. Za było 204 posłów, natomiast przeciw – 205. 24 wstrzymało się od głosu. Opozycji zabrakło jednego głosu.
Projekt Polskiego Instytutu Rodziny i Demografii dotyczy powołania nowej instytucji publicznej zajmującej się kompleksowymi studiami nad procesami zachodzącymi w sferze demografii w jej społeczno-kulturowym kontekście.
Hartwich twierdzi, że popsuł się system
Sprawa jest o tyle zaskakująca, że Bożena Żelazowska z Koalicji Polskiej oraz Iwona Hartwich z Koalicji Obywatelskiej, choć były obecne na sali posiedzeń, to nie wzięły udziały w głosowaniu. Obie posłanki mogły spokojnie przechylić szalę na korzyść opozycji.
Hartwich stwierdziła, że głosowała tylko system się popsuł.
„Uprzejmie informuję, że uczestniczyłam w tym głosowaniu. System nie zadziałał. Wystosowałam do Pani marszałek Witek odpowiednie pismo w tej sprawie. Jestem ostatnią osobą, która poparłaby ten haniebny projekt Pana Wróblewskiego” – napisała Iwona Hartwich.
Również poseł Żelazowska poinformowała, że wystosowała do marszałek Witek specjalne pismo w tej sprawie.
Nagranie rozwiewa wątpliwości
Do sprawy odniosło się w piątek wieczorem Centrum Informacyjne Sejmu. Aby rozwiać wątpliwości opublikowano specjalne nagranie, na którym widać, że obie posłanki po prostu nie głosowały.
„Analiza nagrań z kamer rejestrujących przebieg obrad, jak również sprawdzenie logów posłów z systemu do głosowania, jednoznacznie potwierdza, że posłanka Bożena Żelazowska oraz posłanka Iwona Hartwich, chociaż były obecne w sali posiedzeń, nie wzięły udziału w głosowaniu. Z racji tego, że sprawa jest szeroko komentowana w środkach masowego przekazu, marszałek Sejmu zdecydowała o publikacji wskazanych materiałów wideo, tak by opinia publiczna miała szansę zapoznać się ze stanem faktycznym” – przekazało CIS w oficjalnym komunikacie.